pokora

i wtedy jakby ktoś podkręcił ostrość obrazu
i nagle zapach-słuch, każda krawędź ostra

ale trzymasz się jeszcze
trzymasz póki możesz
póki masz tę krawędź (ostrą, raniącą)
trzymasz się, bo nie możesz spaść

i każda kropla jakby nagle czystsza
i nagle zapach-słuch
krawędź każda ostra

tak było w sierpniu, wiesz?
uczyłaś się patrzeć w niebo
ufać, że gdzieś tam są gwiazdy
– bo tutaj tak strasznie ciemno –
uczyłaś się wierzyć w ich blask
pytałaś księżyca, czy jest szczęśliwy
czy dobrze mu się panuje nad nocą
– on milczał

i potem było już tylko tak ciasno
i tak głęboko

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz