obudził mnie śpiew łabędzi
i wiesz
one wcale nie były białe
żyj – śpiewały
i coś o obowiązku
było jeszcze ciemno
nie brzmiało dobrze
miały być skowronki
i nowe poranki
była trawa
wiatr
bez oczekiwań wstałam
bez oczekiwań otworzyłam okno i
bez przekazu
śpiewałam z nimi
była trawa
było ciemno
o czwartej
łabędzie nie są białe
wiesz?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz