brak snu brak zmartwień
nie śpijmy już, dobrze?
idę
krok
i krok
i krok…
już bez-myśli bez-emocji
stawiam kolejny
podważam grawitację
palce szukają zimnych ścian
policzki ciepłych dywanów
pijanym śmiechem usypiam przeszłość
dźwięki obrazy światło
jedno
nie śpijmy już, odmawiam
jutra nie ma
nie śpijmy, ukołyszmy
sufit
na palcach tańczmy
krok krok

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz